inf10  inf20

W dniach 10-12 czerwca 2014 roku klasa II liceum z wychowawcą, panem Tomaszem Śniegułą, wybrała się na wycieczkę klasową do Międzyzdrojów. Pierwszy dzień to spotkanie o jakże nieludzkiej godzinie, rzekłabym, że prawie w środku nocy- po 6 rano na dworcu kolejowym. I tak dzięki PKP dojechaliśmy w końcu na miejsce. Tylko, że z dworca czekała nas jeszcze wędrówka do ośrodka „Leśna polana”. Po rozlokowaniu w domkach poszliśmy na miasto. Wypada poznać miasteczko, w którym się przebywa, nawet jeśli to są tylko niecałe trzy dni. Popołudniu zawitaliśmy nad brzegiem morza, mocząc się w nim częściowo lub całościowo - jak kto wolał.

A wieczorem grill. Następny dzień to wspinaczka na pobliską górę-punkt widokowy Kawcza w Wolińskim Parku Narodowym, albo wzniesienie(wszystko zależy od osoby wchodzącej;)), skąd mogliśmy podziwiać Bałtyk, rozpościerający się aż po horyzont. Następnie spacer powrotny, a po drodze jeszcze zwiedziliśmy ciemne, wilgotne bunkry, których chłód przyniósł ukojenie i był zupełnym przeciwieństwem gorąca. Przez przypadek weszlibyśmy na teren wojskowy, na jednym ze zdjęć stoimy przy drewnianym szlabanie wyznaczającym dalszą drogę w zakazane zwykłym śmiertelnikom rejony. Później znowu zawitaliśmy w mieście, aby zjeść przepyszny obiad w knajpce obok parku im. Fryderyka Chopina. Oczywiście, późnym popołudniem poszliśmy na plażę. Po upalnym dniu piasek wciąż był ciepły a woda przyjemnie chłodna. Ostatniego dnia poszliśmy już ostatni raz do miasta, aby kupić jedzenie na obiad oraz na podróż. Zrobiliśmy grilla, po czym poszliśmy się spakować. Kto był gotowy mógł ostatni raz iść nad morze. I wyruszyliśmy na stację, pociągiem dojechaliśmy do Szczecina i stamtąd mieliśmy jechać do Poznania. Zmęczeni nie oczekiwaliśmy żadnych przygód… Czekaliśmy na pociąg, którego nigdy nie było, takie nam sprzedano bilety: na pociąg-widmo. Na szczęście pan Śnieguła zdołał załatwić nam bilety na pociąg do Poznania jeszcze tego samego dnia. W nocy zmęczeni i z mnóstwem rzeczy do opowiedzenia rodzinie, odebrani przez swoich rodziców, wróciliśmy bezpiecznie do domów. Teraz nie pozostaje nic innego jak wspominać te chwile i przygody oraz dziękować wychowawcy, że ani przez chwilę nie było nudno J.

Opr.: Witktoria Wilińska
fot.: Zuzanna Reflandowska

 

Synergia logo 3

2023 1

kalen

1 2021
 

PROMOCJA 2
 

banerzdalnaUE pion


 

Nasi partnerzy

 

 

© Strony internetowe w Joomla - Poznań :: SOLmedia.pl 2013