STRONA GLÓWNA
Gimnazjum | Plan nauczania | Prace uczniów | Regulamin naboru| Podręczniki

Dominik Gajda

Jakub Niewiedział

Juliusz Dworacki


ZA CZY PRZECIW KARZE ŚMIERCI?


Nie jestem zwolennikiem kary śmierci.Uważam ją za barbarzyństwo wobec osoby ludzkiej oraz paskudną zbrodnię. W niniejszej rozprawce spróbuję udowodnić, iż owa kara jest złym rozwiązaniem prawnym.

Primo, każdemu człowieku przysługuje naturalne i niezbywalne prawo do życia, o czym jasno mówi artykuł 38. Konstytucji III Rzeczypospolitej Polskiej: "Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia". Również Katechizm Kościoła Katolickiego nie zaleca stosowania kary śmierci (jej przeciwnikiem był Ojciec Święty Jan Paweł II). Moim zdaniem, rzeczą niedopuszczalną jest mordowanie człowieka za pozwoleniem władzy sądowniczej z jakiegokolwiek powodu. Nie jest to tylko argument poparty filozofią życiową i ideologią, ale też względami humanitarnymi i estetycznymi.

Po drugie, nie ma przekonujących dowodów, że kara śmierci hamuje przestępczość. Badania ONZ z 2001 r. pokazały, iż "stosowanie jej nie jest przestrogą dla potencjalnych przestępców, a ponadto statystyki kryminologiczne wykazują, że osoby dopuszczające się czynów zagrożonych karą ostateczną w większości przypadków wcale o niej nie myślą, bo z góry zakładają, że jej unikną (nieuchronność kary jest ważniejsza od jej wysokości)". Poza tym, powieszenie, rozstrzelanie, zastrzyk trucizny i inne metody uśmiercania jedynie psują społeczeństwo i skutecznie je demoralizują, siejąc atmosferę nienawiści i wrogości wobec drugiego człowieka.

Trzecim argumentem jest moja opinia, że istnieją skuteczniejsze formy karania zwyrodnialców i zbrodniarzy, jak choćby kara dożywotniego więzienia o zaostrzonym rygorze bez możności opuszczenia go kiedykolwiek. Sądzę, że każdy człowiek (niezależnie od rozmiaru popełnionego przestępstwa), ma prawo do aktu żalu za swoje postępowanie.

Kończąc, pragnąłbym wyrazić opinię, iż razem z XX wiekiem (vide: wiekiem wojen światowych i obozów zagłady) powinno się również pozostawić w tyle kary śmierci, gdyż w XXI wieku żaden człowiek nie powinien wyrokować kar ostatecznych, wykonywać ich ani obserwować w mediach, a przede wszystkim być ich bezpośrednią ofiarą.



Dominik Gajda z klasy IIa gimnazjum



powrót

Kara śmierci jest tematem bardzo kontrowersyjnym. Moim zdaniem jest ona zła, ale istnieje też dużo argumentów, które są przeciwne mojej tezie. Dlatego w swojej pracy postanowiłem te opinie ze sobą skonfrontować, aby umocnić moją tezę.

Po pierwsze, chciałbym udowodnić, na przykładzie Saddama Husajna, iż wydawanie wyroków śmierci jest złe. Nie da się ukryć, iż wymieniony przeze mnie człowiek był zły i popełnił straszne zbrodnie. Jednak trzeba się zastanowić nad tym, czy zabicie go było dobrym rozwiązaniem. Przeciwnicy mojej tezy uznaliby, że dyktator Iraku zasłużył sobie na odebranie życia, ponieważ wielu ludzi uśmiercił. Natomiast ja uważam, że śmierć jednego człowieka nie wskrzesiłaby ofiar Saddama ani nie pomogłaby ludziom przez niego uciskanym, więc byłaby bezcelowa. Nie oznacza to, iż był on godny pochwały, ale nie należało go zabijać. Husajn mógłby przecież pracować dla społeczeństwa i próbować choć w części naprawić wyrządzone przez siebie szkody. Natomiast gdy odebrano mu życie, to nie mógł już się zrehabilitować. Muszę tutaj zaznaczyć, że ten przykład odnosi się nie tylko do tego szczególnego przypadku dyktatora Iraku, ale każdego człowieka, który wyrządził krzywdę ludzkości i grozi mu za nią kara śmierci.

W drugim argumencie chciałbym zaznaczyć, że każdy człowiek ma prawo do życia i wykonywanie kary śmierci jest łamaniem tej zasady. Oczywiście, przeciwnicy mojej tezy powiedzieliby, że zbrodniarz sam najpierw przekroczył to prawo, więc odbieranie mu życia nie jest niczym złym. Jednak gdyby być konsekwentnym w tym, co radzą zwolennicy kary śmierci, to trzeba by ludzi oskarżonych o pobicie chłostać, pedofilów wykorzystywać seksualnie itd. Jak wiemy, takie prawo obowiązywało w starożytnej cywilizacji Mezopotamii i dzisiaj uważa się je za nieaktualne oraz niewłaściwe dla współczesnych czasów, co przyznają nawet przeciwnicy mojej tezy. Na koniec mojego wywodu chciałbym zaznaczyć, że każdy człowiek może zmienić swój sposób życia i charakter. Jednak potrzebuje on na to czasu, natomiast kara śmierci, odbierając mu życie, zabiera zbrodniarzowi szansę na poprawę własnej osobowości.

Podsumowując, chciałbym przyznać, iż kara śmierci jest złym wyrokiem nawet dla ludzi, którzy dotkliwie skrzywdzili innych. Zabiera im szansę poprawy własnego zachowania oraz naprawy szkód wyrządzonych społeczeństwu. Poza tym uważam, że kara śmierci jest nienowoczesna i jej wykonywanie to inaczej działanie według zasady "oko za oko, ząb za ząb". Gdyby takie prawo zostało wprowadzone, nie służyłoby społeczeństwu.



Jakub Niewiedział z klasy IIb gimnazjum



powrót

Czy kara śmierci jest dobrą i skuteczną karą dla zbrodniarzy? Moim zdaniem nie, gdyż uważam, iż przynosi ona więcej strat i cierpień, niż sprawiedliwości.

Dziś w wielu krajach na świecie kara śmierci jest masowo wykonywana i ma poparcie społeczeństwa. Najczęściej się tak każe morderców. Można zauważyć, że prawo tych krajów jest niczym kodeks Hammurabiego: oko za oko, ząb za ząb, śmierć za śmierć. Czy naprawdę nic nie zmieniło się od czasów starożytnych? Przecież kara śmierci to żadna kara dla zatwardziałych kryminalistów i zbrodniarzy pozbawionych sumienia. Kara śmierci jest nawet nagrodą, której z radością oczekują terroryści islamscy w południowo-wschodniej Azji. Moim zdaniem, zdecydowanie lepszą karą jest bezwzględne dożywocie, gdyż absolutne pozbawienie wolności pozwala przestępcy na przeanalizowanie swoich czynów i - być może - przemianę wewnętrzną i skruchę.

Należy też wziąć pod uwagę konsekwencje przypadkowego wplątania w zbrodnię niewinnego człowieka i skazanie go na śmierć. Tej krzywdy nie da się w żaden sposób naprawić. Tymczasem prawdziwy zbrodniarz śmiałby się z wymiaru sprawiedliwości i nadal czynił zło. W kraju bez kary śmierci człowiek może zawsze liczyć na pojawienie się nowych dowodów i wznowienie procesu, który może go uniewinnić. Tym samym zawsze jest cień nadziei znalezienia właściwej osoby na miejsce niewinnego i na sprawiedliwy wyrok. Oczywiście wyrok więzienia, gdyż śmierć z ręki prawa to - według mnie - barbarzyństwo.

Czy kara śmierci jest dobrą i skuteczną karą dla zbrodniarzy? Oczywiście, że nie. Kara śmierci to w pewnym sensie morderstwo. Poza tym ta kara nie przysparza oskarżonemu długotrwałych cierpień, nie jest więc równoznaczna z odkupieniem win. Jest zatem także karą pozbawioną sensu.



Juliusz Dworacki z klasy IIa gimnazjum



powrót