początek...
następna kartka z pamiętnika...

POWRÓT

Kartka z pamiętnika Ewy cd.

(2/4): Adam - fragment fresku Michała Anioła z kaplicy Sykstyńskiej, Watykan

3 godz. później

To, co teraz czuję, to coś dziwnego. Jeszcze czegoś takiego nie czułam. Ale może to dlatego, że zostałam stworzona zaledwie wczoraj (Adam tak twierdzi). Jestem taka.... szczęśliwa! Jak pomyślę o naszym spacerze, to robi mi się tak jakoś.... dziwnie! Jak nazwać to uczucie? Radość? Szczęście? Nie....wiem! Zakochanie! Tylko chwila, co to jest? I w ogóle, skąd mi to wpadło do głowy? Muszę zapytać Adama!

Chwilę później

Adam mówi, że to jest natchnienie Boże, że to Bóg mi to "wsadził" do głowy.

A kto to jest Bóg? To stwórca całego ogrodu, który nazywa się Raj i przede wszystkim stwórca mnie i Adama! Dużo wiem, prawda? To wszystko powiedział i wytłumaczył mi Adam. On jest bardzo mądry! Ale mówi, że ta cała jego wiedza, to też natchnienie Boże. A co do tego uczucia, to powiedział mi, że jak ktoś jest zakochany (oczywiście nie mówiłam mu, że o niego chodzi), to wtedy oznacza, że chce się być z tą drugą osobą, do końca życia. Że chce się z nią związać. A ja przecież jestem z nim związana! Ale to chodzi o związanie duchowe, że się kocha tę drugą osobę, że się chce dla niej poświęcić. Bardzo to mądre! Aż za mądre jak na osobę, na którą spadło tyle rzeczy na raz i która tylu rzeczy dowiedziała się w ciągu jednego dnia! Prześpię się i spróbuję przemyśleć to jutro. Może wtedy to zrozumiem? A co do Adama, to się później okaże. Może czuje to samo?


Beata Poturalska Kl, 1A gimnazjum